UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

Nie ochrzcili dziecka, bo byli biedni?? Czy to możliwe?

Wolne forum wymiany myśli, doświadczeń i wiedzy

Moderator: Moderatorzy


Awatar użytkownika

Ynicz
Posty: 1214
Rejestracja: sob cze 20, 2009 6:52 pm
Lokalizacja: Międzyrzecz
Podziękował/a: 41 razy
Podziękowano: 315 razy
Kontakt:

Re: Nie ochrzcili dziecka, bo byli biedni?? Czy to możliwe?

Post autor: Ynicz » wt paź 07, 2014 8:22 am

klw pisze: Marcin - napisałeś, że na pewno "nie dziecka urodzonego 10 stycznia". Błędnie. Właśnie dokładnie to dziecko, któremu dano imię Paweł, urodziło się 10-01-1898.
"... że urodziło się ono we wsi Nowy Majdan dnia 31 grudnia 1897r. / 12 stycznia 1898r. o godzinie czwartej po południu..."
Pozdrawiam,
Marcin Marynicz, syn Adama, wnuk Adama, prawnuk Franciszka, 2xprawnuk Andrzeja, 3xprawnuk Jana, 4xprawnuk Wojciecha, 5xprawnuk Szymona
_____________________________________
Mój blog genealogiczny : http://przodkowieztamtychlat.blogspot.com

Awatar użytkownika

klw
Posty: 665
Rejestracja: sob kwie 12, 2008 5:06 pm
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował/a: 20 razy
Podziękowano: 52 razy

Re: Nie ochrzcili dziecka, bo byli biedni?? Czy to możliwe?

Post autor: klw » wt paź 07, 2014 9:31 am

Fakt, drugi raz nie sprawdzałem. Widocznie mi się tak utrwaliła data, że nie zweryfikowałem.

Aby było wiadomo o czym mowa, to link do aktu nr 9

https://familysearch.org/pal:/MM9.3.1/T ... ,202486501

zaczyna się na poprzedniej stronie.

A do Dawida odpowiedź na pierwsze pytanie (tak się rozpędziliśmy, że o tym cisza). Według mnie nie było takich sytuacji, żeby bieda wpływała na decyzję o chrzcie dziecka. To nie dzisiejsze czasy - inny świat, inni ludzie, inne społeczeństwo, inne widzenie wiary i związanych z nią sakramentów.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Wasyluk

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wymiana doświadczeń”