UWAGA: Od kwietnia 2018 roku Forgen.pl zawiesił swoją działalność. Na poniższej stronie znajduje się archiwum serwisu. Możliwość logowania i rejestracji nowych kont została zablokowana. W celu uzyskania porad genealogicznych zapraszamy na inne fora o tej tematyce: genealodzy.pl, Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne Gniazdo

Joanna Szczepkowska pisze rodzinną historię

Luźne dyskusje na każdy temat (prawie nie moderowane)

Moderator: Moderatorzy



AUTOR TEMATU
Anna Urgacz-Szczęsna
Posty: 87
Rejestracja: śr sie 21, 2013 11:35 am
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował/a: 7 razy
Podziękowano: 12 razy
Kontakt:

Joanna Szczepkowska pisze rodzinną historię

Post autor: Anna Urgacz-Szczęsna » śr sty 15, 2014 10:10 pm

Nic dodać, nic ująć...
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... zinie.html

Pozdrawiam
Ania
Pozdrawiam
Ania

Awatar użytkownika

Donata Pająk
Posty: 391
Rejestracja: pt kwie 11, 2008 10:46 pm
Lokalizacja: Radlin /k. Wodzisławia Śląskiego
Podziękował/a: 144 razy
Podziękowano: 55 razy

Re: Joanna Szczepkowska pisze rodzinną historię

Post autor: Donata Pająk » czw sty 23, 2014 9:48 am

Dodam tu tylko, że Jan Parandowski, pisarz, autor min. "Mitologii", urodzony we Lwowie w 1895 roku a zmarły w 1978 roku
w Warszawie,był dziadkiem Joanny.
Córka Jana Parandowskiego, Roma Parandowska-Szczepkowska, była żoną aktora Andrzeja Szczepkowskiego i matką aktorki Joanny Szczepkowskiej.
Starszy syn, Zbigniew Parandowski (ur. 1929), jest architektem,
natomiast młodszy, Piotr Parandowski (ur. 1944, zm. 2012), był archeologiem, reżyserem filmów dokumentalnych.
Pozdrawiam serdecznie
Donata Pająk


helenka13
Posty: 457
Rejestracja: śr kwie 30, 2008 9:39 pm
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował/a: 278 razy
Podziękowano: 128 razy

Re: Joanna Szczepkowska pisze rodzinną historię

Post autor: helenka13 » czw sty 23, 2014 12:22 pm

Kiedy mój ojciec chrzestny Karol , na imieniny , wręczył mi z wypiekami na twarzy książkę „Niebo w płomieniach” Parandowskiego to wiedziałam ,że dla niego ta książka to wspomnienia z młodości przeżytej we Lwowie .I chciał to przekazać swojej chrześnicy. Nic innego nie zrobiła Irena Jurgielewiczowa w swojej biograficznej książce ,pod znamiennym tytulem „Byłam , byliśmy”.
W archiwum ,u Mormonów ,spotkałem człowieka ,który powiedział :”ja zrobię książkę z metryk, dla rodziny”.
To przemijanie wyzwala takie działania ,niech coś po mnie zostanie ,czasami piękne zawodowe życie, praca dla innych, ale też chęć przywrócenia pamięci o tych co już byli a nikt do tej pory nie przywołał ich z niepamięci , choć zawdzięczamy im nasze istnienie. To lepsze niż stanie przed lustrem i rozpacz nad każdą pojawiającą się zmarszczką.
Przemijanie i co dalej? Niech Joanna pisze, niech pisze Marysia i Ziutek ,świat okaże się być ciekawy i rodzinnie bardziej lub mniej ,ale szczęśliwy.
Pozdrawiam Was wszystkich .Helenka z Wrocławia :sun: .

ODPOWIEDZ

Wróć do „Na każdy temat”