Strona 1 z 1
2 śluby w 2 różnych zaborach
: pt sie 23, 2013 11:12 am
autor: Anna Urgacz-Szczęsna
Witam,
Mój prapradziadek ożenił się w 1880 roku w dawnym zaborze rosyjskim, następnie w wyniku różnych perypetii rodzinnych uciekł do Galicji, gdzie w latach 90. XIX wieku miał drugą żonę. Nie dotarłam jeszcze do aktu małżeństwa, bo być może tam coś będzie napisane, ale pytanie jest takie, czy mógł ożenić się w zaborze austriackim nie mając rozwodu? Czy wymagane było wówczas przedstawianie jakichś dokumentów, bo zakładam, że skoro uciekł, (coś przeskrobał i bał się władzy carskiej), to nie miał możliwości przeprowadzenia rozwodu. (Inna sprawa, czy w ogóle wtedy było coś takiego jak rozwód?). Nawiasem mówiąc, w 1902 roku ów wyjechał do USA i już nie wrócił...
Pozdrawiam
Re: 2 śluby w 2 różnych zaborach
: sob wrz 21, 2013 12:33 am
autor: Anna Urgacz-Szczęsna
Witam,
Już wiem, że można było mieć nawet kilka żon/mężów, wystarczyło przemilczeć, że już się raz na ślubnym kobiercu stawało
Pozdrawiam
Ania
Re: 2 śluby w 2 różnych zaborach
: ndz gru 01, 2013 10:48 am
autor: Anna P Warszawa
Wcale nie musiał czegoś przeskrobać. Może nie chciał iść do carskiego wojska.
Anna P.
Re: 2 śluby w 2 różnych zaborach
: ndz gru 01, 2013 11:53 am
autor: mariamazur
[quote=Już wiem, że można było mieć nawet kilka żon/mężów, wystarczyło przemilczeć, że już się raz na ślubnym kobiercu stawało

[/quote]
Teoretycznie powtórnemu małżeństwu miały zapobiegać zapowiedzi ogłaszane trzykrotnie w parafiach obojgu małżonków, ale oczywiście jeśli ktoś był od niedawna w kraju i w swojej parafii, to było bardzo mało prawdopodobne, że się trafi ktoś znajomy i zaprotestuje przeciw ponownemu związkowi.
Następnym zabezpieczeniem była konieczność złożenia metryki urodzenia, na której proboszcz ją wydający miał obowiązek odnotować, że narzeczony już wcześniej zawierał związek, ale to rownież można było ominąć, bo można było zamiast metryki z innego kraju powołać dwóch świadków, znających kandydata na małżonka bardzo dobrze (czyli np 2 lata - mam taki przypadek), z którymi sporządzano akt znania. W akcie zeznawali, że znają osobę dobrze i wiedzą że urodziła się tam czy tam i nie jest zamężna.
Re: 2 śluby w 2 różnych zaborach
: pn gru 02, 2013 12:14 pm
autor: Anna Urgacz-Szczęsna
Anno,
nie chodziło o wojsko, przodek był porywczy, a żona nie była mu wierna i razu pewnego użył przemocy myśląc, że zabił. Okazało się, że nie, ale jego już we wsi i w kraju nie było, tak przynajmniej głosi rodzinna historia.
Mario,
muszę się wybrać do parafii, gdzie mogli brać ślub, podejrzewam trzy, niestety żadnej nie ma jeszcze w internecie. Bardzo jestem ciekawa, co będzie tam napisane. (jedna w Małopolsce, dwie na Rzeszowszczyźnie).
A jeśli chodzi o akt znania, to polecam, miałam do czynienia z takim dokumentem z 1817 roku, i jestem zachwycona ilością informacji cennych dla genealoga, które były w nim zawarte.
Pozdrawiam
Ania
Re: 2 śluby w 2 różnych zaborach
: pn gru 02, 2013 2:11 pm
autor: Bozenna
Wszystko bylo mozliwe. Zmiana wiary z katolickiej na protestancka tez. Kosciol ewangelicko-reformowany, na przyklad w Wilnie, dawal rozwody "zaocznie".
Akt znania ? Wspanialy dokument szczegolnie kiedy rodzice odmladzaja w nim ich corke o 10 lat. Ubaw po pachy !
Serdecznosci,
Bozenna
Re: 2 śluby w 2 różnych zaborach
: pn gru 02, 2013 4:27 pm
autor: mariamazur
Dla mnie w akcie znania, nie do pobicia jest jednak świadek zeznający w sprawie urodzenia, ktory zna brdzo dobrze pana młodego i może zaświadczyć, bo już dwa lata z nim pracuje

(to, że młody urodził się przed nim, to już doprawdy drobiazg)